Fani gier RPG z całego świata wstrzymują oddech – według coraz liczniejszych przecieków i spekulacji, w przyszłym tygodniu światło dzienne ujrzy The Elder Scrolls IV: Oblivion Remake. I to nie w formie standardowego ogłoszenia z kilkumiesięcznym okresem oczekiwania – mowa tu o tzw. shadow dropie, czyli niespodziewanym, natychmiastowym wydaniu gry bez wcześniejszej zapowiedzi. Jeśli informacje się potwierdzą, już za kilka dni będziemy mogli ponownie wkroczyć do kultowego świata Cyrodiil – tym razem w zupełnie nowej jakości.
Zanim przejdziemy do konkretów związanych z remake’iem, warto przypomnieć sobie, dlaczego Oblivion w ogóle zasługuje na odświeżenie. Wydany w 2006 roku przez Bethesdę, The Elder Scrolls IV: Oblivion był jednym z kamieni milowych w historii gier RPG. Rewolucyjna wówczas grafika, otwarty świat pełen aktywności, dynamiczny system zadań i niespotykana swoboda działania – to wszystko sprawiło, że gra zdobyła dziesiątki nagród i zyskała status tytułu kultowego.
Dla wielu graczy był to pierwszy kontakt z uniwersum Tamriel – jeszcze zanim Skyrim podbił świat w 2011 roku. Klimatyczne miasto Imperial City, Wrota Otchłani, tajemnicze Bractwo Mroku i bogaty system rozwoju postaci – to wszystko zapisało się złotymi literami w historii gier wideo.
Wersja remake powstaje na bazie Unreal Engine 5, co oznacza radykalny skok technologiczny. Mamy mówić o pełnym przebudowaniu świata, nowoczesnym systemie oświetlenia (Lumen), realistycznych materiałach (Nanite) oraz poprawionej fizyce i animacjach postaci. To nie tylko „ładniejszy Oblivion” – to zupełnie nowe doświadczenie wizualne i mechaniczne, które ma przyciągnąć zarówno weteranów, jak i nowych graczy.
Kilka tygodni temu światło dzienne ujrzały zrzuty ekranu i materiały wideo, które pierwotnie miały być dostępne jedynie wewnętrznie w studiu Virtuos – deweloperze odpowiedzialnym za remake. Wycieki te ujawniają nową jakość tekstur, dynamiczne cieniowanie, odświeżony interfejs użytkownika oraz realistycznie odwzorowane lokacje – zarówno z perspektywy pierwszej osoby, jak i w trybie trzecioosobowym.
Pojawiły się też informacje o nowej oprawie dźwiękowej – odświeżone ścieżki muzyczne, profesjonalnie nagrane dźwięki środowiskowe oraz pełna synchronizacja ruchu warg z głosem lektora, co znacznie poprawi immersję.
Zgodnie z przeciekami, remake ma pojawić się na następujących platformach:
Wersja na Xbox Series X/S ma być dostępna natychmiast po premierze w ramach usługi Game Pass, co czyni ją jeszcze bardziej dostępną dla szerokiego grona graczy. To kolejny krok Microsoftu, by zwiększyć atrakcyjność swojej subskrypcji.
Niektóre źródła sugerują także możliwość wersji Cloud Gaming poprzez Xbox Cloud, co otworzyłoby dostęp do gry również na urządzeniach mobilnych.
Choć gra ma pozostać wierna oryginałowi pod względem narracji i struktury zadań, wiele elementów rozgrywki zostało znacząco poprawionych lub całkowicie przebudowanych:
Z niepotwierdzonych informacji wynika, że Bethesda planuje co najmniej dwie wersje gry:
Najwięcej źródeł wskazuje na 21 kwietnia 2025 roku (poniedziałek) jako najbardziej prawdopodobną datę premiery. To idealny moment – tydzień przed końcem miesiąca, bez bezpośredniej konkurencji ze strony innych dużych premier.
Według Jeffa Grubba, znanego insidera z branży, premiera ma odbyć się „bez ostrzeżenia”, a gra ma być dostępna od razu po ogłoszeniu, co wpisuje się w koncepcję shadow dropu, którą Bethesda już kiedyś stosowała (np. z Hi-Fi Rush).
Wśród społeczności fanów TES panuje ekscytacja, ale i ostrożność. Po chłodno przyjętym Skyrim Anniversary Edition oraz nadal kontrowersyjnym Fallout 76, wielu graczy podchodzi z rezerwą do obietnic Bethesdy.
Z drugiej strony, za remake odpowiada doświadczone studio Virtuos, które z powodzeniem pracowało nad projektami remake/remaster wysokiego poziomu. Jeśli ktoś ma dostarczyć godną odnowioną wersję Obliviona – to właśnie oni.
Wydanie Oblivion Remake może być strategicznym krokiem w budowaniu napięcia przed nadchodzącym The Elder Scrolls VI. Bethesda zapowiedziała kontynuację już kilka lat temu, ale projekt nadal znajduje się w fazie pre-produkcji. Remake Obliviona może wypełnić lukę i odświeżyć zainteresowanie uniwersum Tamriel.
Jeśli wszystkie przecieki się potwierdzą, już w przyszłym tygodniu po raz kolejny wkroczymy do zniszczonego przez magiczne Wrota Otchłani świata, by walczyć, czarować, rozwijać postać i przeżywać niezapomniane przygody. Tym razem z grafiką na miarę 2025 roku i gameplayem, który sprosta wymaganiom współczesnych graczy.
Pytanie tylko jedno: czy zamkniesz Wrota Oblivionu… jeszcze raz?